tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 I znowu to samo. Cały czas uparcie męczycie - komentarz
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarze
Autor: MichałW 02.10.2009 12:44

I znowu to samo. Cały czas uparcie męczycie temat, że 125 wyścigowe, GP, czy jak kolwiek kto je nazywa są chorendalnie droga. Na tych motocyklach ścigają sie ie tylko bogate państwa, ale też te teoretycznie mniej zamożne, niz nasz. Jasne, jeśli sie chce mieć motocykl prosto od HRC, jeśli oddaje sie go do np niemieckich tunerów to to nie będzie mało kosztować. Tylko idąc ta drogą w jakiejkolwiek klasie będzie to kosztować tyle samo,a nawet więcej. Przecież jesli jakims cudem w Polsce po proteście rozborą silnik superstocka to tylko ryczeć, kwiczeć i z powrotem do tunera, a jesli to zrobią z wyścigowym 125 to po prostu sie go składa i jedzie dalej. Zrobi to każdy mechanik z podstawową wiedza. Jeśli chodzi o puchar Aprilli RS 125 to te które jeżdżą też nie sa takie nietknięte żeby tak jechać. Nie mówiąc już o Sport Production, bo to są takie Superstock tylko z mniejszą pojemnością. 125 GP są tworzone z myślą na tor, a nie przerabiane z ulicznych i te koszty juz na starcie odchodzą. Jeśli ktoś mówi, że takie bez kitu podnoszącego moc za bardzo nie chca jechać to radze mu żeby przemyślał chociaż te suche liczby. Honda CBR 125 -14KM przy 127kg. Aprilia RS 125 -21KM przy 142kg. Wyścigowa 125 - ponad 40KM przy ok 70kg. Następny Temat to, że wyścigowa 125 od Aprilli kosztuje dużo dużo, ale, czy ktoś w Polsce ściga sie na Aprilli RSV4? Większość grzmoci na japończykach. Z innej beczki. Pamiętacie Alka Dubelskiego? Jego początki? Na brak funduszy nie narzekał, ale miał mądrego ojca i na co go wsadził w pierwszej kolejności? Ja pamiętam kilkuletnią Honde 125 GP. W późniejszych latach jego największym atutem była technika i powtarzalność. W tej klasie nie trzeba kupować nówki sztuki żeby zapieprzać. Przykałd z AA. W tej klasie przyjechał do nas "stary znajomy" Podlipny. Nówki sztuki to on nie miał, a jednak nie zamykał stawki. Pech, że zaliczył bombe. Na światowym poziomie ta klasa napewno duzo kosztuje, ale na naszym, czy na pucharze europy to nie są duże pieniądze.

Odpowiedz
Autor: Świderek 02.10.2009 17:40

;-)

Odpowiedz

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    na górę